Spotkanie autorskie z Januszem Skowrońskim (FOTO)
2017-06-23 23:00:16

Spotkanie autorskie z dziennikarzem Januszem Skowrońskim, autorem książki "Szpital Leśny AK 665", odbyło się 23 czerwca br. w sali konferencyjnej Urzędu Gminy Biłgoraj. Organizatorami spotkania byli Wójt Gminy Biłgoraj, Gminny Ośrodek Kultury oraz ŚZŻAK w Biłgoraju.


W lasach aleksandrowskich, 29 maja 1944 roku otworzono szpital leśny AK „665”, który funkcjonował do operacji Sturmwind II, a właściwie do jej punktu kulminacyjnego - bitwy pod Osuchami, która nad Sopotem rozegrała się w dniach 25 - 26 czerwca 1944 roku. Szpital ewakuowano na tabory, zaś ranni leżący przeszli do swoich oddziałów. O powstaniu i działalności szpitala, ludziach go tworzących i w nim posługujących oraz ich losach opowiada książka "Szpital Leśny AK 665" Janusza Skowrońskiego. Prezentacja publikacji odbyła się 23 czerwca br. w Biłgoraju.

janusz_skowronski.JPG


-Pochodzę z miejscowości Lubań na Dolnym Śląsku, gdzie doktor Lucjan Kopeć, komendant szpitala „665” był od 1951 roku lekarzem. Wtedy nie wiedziałem zupełnie kim on jest, tylko ogólnie słyszałem, że miał kontakt z partyzantką, że jego siostra zginęła w bitwie pod Osuchami. Dopiero później zacząłem te wątki zamojskie i biłgorajskie kojarzyć z Dolnym Śląskiem, ponieważ wielu partyzantów, którzy później mieli problemy w tzw. drugiej konspiracji musiało wyjeżdżać uciekając przed NKWD i represjami UB. I zauważyłem taką prawidłowość, że wielu z nich, pochodzących właśnie z okolic Biłgoraja i Zamojszczyzny ewakuowało się w różnorodny sposób, uciekając właśnie na Dolny Śląsk, gdzie zmieniano nazwiska i tożsamość. Tak trafił tutaj właśnie doktor Kopeć, doktor Krynicki, który później zorganizował całe Centrum Rehabilitacyjno - Ortopedyczne we Wrocławiu, gdzie ściągnął do pracy samego „Wira” Bartoszewskiego. I ja zacząłem kojarzyć te wątki „wasze” i „nasze”, i choć jestem dziennikarzem piszącym o sprawach dolnośląskich, uznałem, że jest to bardzo ciekawy sposób na przedstawienie tej prawdy historycznej, ponieważ losy bohaterów mojej książki są związane zarówno z tym, jak i tamtym terenem. Było mi o tyle łatwiej, że znałem osobiście doktora Kopcia, następnie trafiłem na zdjęcia autorstwa Edwarda Buczka, zaprzysiężonego fotografa AK z Biłgoraja. I powoli zacząłem opisywać losy ludzi z tych zdjęć. Są one w mojej książce i warto się nad nimi pochylić - zaznacza autor.



Zobacz także:

Otwarcie Szpitala Leśnego '665'. Reaktywacja - 2017 (FOTO)

/bilgoraj.com.pl/






http://lubelskieonline.pl/wiadomosci/printnews.php?id=18171