Polacy kochają grzybobranie. W Anglii, Belgii czy u naszych sąsiadów Czechów za zbieranie grzybów grozi mandat. Dla wielu naszych zachodnich sąsiadów, spożywanie dziko rosnących grzybów, to igranie z własnym zdrowiem i życiem. Dla tych jednak, którzy zbierają te grzyby, które znają to nie tylko spacer po lesie, to także prawdziwa przyjemność szukania prawdziwka, czy borowika, to smak aromatycznego sosu, czy grzybków w zalewie.



Dla tych, którzy nie do końca są pewni czy wszystkie zebrane grzyby są jadalne specjalne dyżury grzyboznawcy prowadzi biłgorajski Sanepid. Z szacunku do przyrody warto także pamiętać o odpowiednim zachowaniu się w lesie.

/bilgoraj.com.pl/
Foto: A. Szatowski